Dni dłużyły się bardziej niż kiedykolwiek... Nie chciałam Cię wiedzieć a jednocześnie nie mogłam się doczekać kiedy Cię zobaczę. Wmawiałam sobie że Cię nie kocham chociaż wiedziałam, że to nie prawda. Ciągle biłam się sama z sobą... Czekałam na cud, jednak ratunek nie przychodził. Modliłam się lecz Bóg mnie nie słuchał. Popadałam w coraz głębszą melancholię szarego świata...
|