Siedziała zakopana w koc z kubkiem kawy i książką, wszedł tata rzucając jej na biurku czerwoną kopertę ' To zdaje się, że do Ciebie' stwierdził z uśmiechem i wyszedł. Włożyła zakładkę w książkę odstawiła kawę i drżącymi rękoma sięgnęła po kopertę, widniało tam jej imię i nazwisko napisane jej ukochanych charakterem pisma, otworzyła kopertę wyjmując z niej papeterię i dwa zdjęcia, jedno było jego twórczością i przyczepiła je do tablicy korkowej drugie przedstawiało jego więc schowała je do portfela. List zostawiła na koniec. Z każdym czytanym słowem jej uśmiech stawał się co raz większy a serce jakby otulone zostało ciepłą kołderką.
|