Byliśmy w parku ty siedziałeś na ławce ja na Twoich kolanach, pochłonięci rozmową w pewnym momencie usłyszeliśmy 'Cześć mycha' odwróciłam się na dźwięk znajomego głosu kumpeli. Zeskoczyłam z Twoich kolan i podeszłam do dziewczyny na rowerze witając się z nią. Ona spojrzała na mnie a potem na Ciebie i tylko się zaśmiała, po chwili pojechała dalej a ja wróciłam do Ciebie, śmiałeś się z tego ' mycha ' a teraz sam co chwile mówisz do mnie 'myszko'
|