Jak mam nie być smutna jak Ciebie od 25 dni nie ma... Niby jeszcze 4 razy tyle co minęło i wrócisz, ale to czekanie jest straszne. Wstaję rano bo muszę... Już nikt rano nie pyta czy chcę kawę... Nikt mi nie przypomina o myciu ząbków.. Nikt nie mówi, że będzie czekał na dole ze śniadaniem... Od kiedy wyjechałeś do kauflandu nawet przestali przywozić Twoje ulubione paluszki... I wiesz czego bym najbardziej na świecie chciała?! Nie iść do pracy... mimo, że mi tego brakuje... Tylko żeby już spadł ten pieprzony śnieg, chociaż wszyscy wiedzą, że nienawidzę zimy! Wiesz dlaczego? Bo kiedyś powiedziałeś, że jak będzie śnieg to wrócisz... I już nie mogę udawać, że bez Ciebie jest mi cudownie i tak świetnie sobie radzę, bo to nieprawda!
|