Nie boje się tego,że zostanę sama...przecież tak naprawdę cały czas jestem.Nie boję się tego,że któregoś dnia mnie zabraknie..W sumie teraz to tak,jakby mnie nie było.Nie boję się tego,ze przestanę czuc..ogólnie to bólu sie nie da przestac czuc.Boję się jednak codzienności.Boję się tych chwil,które codziennie przeżywam na nowo.Chwil,ktore powodują taki ból,który jest nie do opisania.Boję się...boję się,ze nie wytrzymam
|