Unosi się w górę na skrzydłach marzeń.
Marzy by spełnił się sen.
By on wziął ją w ramiona, mówiąc:
„To nie ważne, to się nie liczy”
Sny są jej marzeniami. Uwielbia tak śnić.
Sny niby realne, prawdziwe jednak tak odległe.
Na skrzydłach marzeń
zatacza przez kilka godzin krąg nad światem.
Nie zwiedzie jej nawet podmuch wiatru.
W snach wszystko jest prostsze.
Wszystko staje się oczywiste.
Lecz kiedy się budzi znikają skrzydła
powraca prawdziwy świat. ///Naali
|