-Czyli on jednak całuje lepiej ode mnie? - spytał, raptownie pochmurniejąc.
-Nie mam zielonego pojęcia. Z nikim poza nim się nie całowałam.
-Oprócz mnie.
-Twój wybryk się nie liczy, Jacob. To nie był pocałunek, tylko akt fizycznej przemocy!
-No wiesz, jak możesz?! // Saga Zmierzch
|