po raz setny wyzywała samą siebie . jak mogła być tak głupia ? straciła chłopaka marzeń . prawie przez dziesięć miesięcy to on pragną jej . pisał , dzwonił , przychodził na imprezy na których mogłam być ja . odrzucałam go wiele razy , nie z powodu jego , ale mojego strachu . kochałam go , gdzieś tam głęboko . teraz za każdym razem widzę go z inną . stoi naprzeciwko mnie . przytula się do niej . ona patrzy mu się głęboko w oczy i wdycha jego perfumy . jak narkotyk . mogłam to być ja , mogłam być jego narkotykiem . teraz on dla mnie jest jak zakazany owoc .
|