Lubiła te momenty kiedy oboje leżeli w pokoju każde zajęte czytaniem swojej książki. Ona siadała wtedy na łóżku opierając się o ścianę a on kładł się z głową na jej kolanach. Od niby nic nadzwyczajnego a dla niej tak cholernie ważnego, urzekała ją w tym tam spontaniczność i normalność
|