Znalazłem te światło w tunelu.
Lecz to nie było twoje.
Ty zgasiłaś już je dawno temu, z latarka przechodziłem przez mroczny tunel, zagubiony w cieniu.
Pewnego dnia, zapaliło się to światło.
Kiedy biegłem w stronę wyjścia z łzami w oczach, spowolniłem ruch przy samym końcu.
To nie byłaś ty...
Złapała mnie za rękę i wzięła mnie ku wyjściu.
|