- Co Ty odpierdalasz, kurwa?! - krzyknęłam rzucając torbą o podłogę tak, że huk jaki padł przestraszył tę 'kobietę'. Speszona i upokorzona wybiegła z naszego domu, zabierając po kolei swoje ubrania i wkładając je pośpiesznie na siebie. Ojciec zakrył swoje intymne miejsca kocem i uśmiechnął się do niej. Wstał szybko i złapał ją za rękę z nadzieją, że zostanie. Ona się odwróciła, a on szybko wpił się w jej usta i pocałował ją z języczkiem.
|