Siedziała na ławce w parku, miała na sobie dresy i za rozciągniętą koszulkę. jej nieułożone włosy rozwiewał wiatr. w jednej ręce trzymała pustą butelkę po piwie a w drugiej tlącego się papierosa, obracała go wolno w palcach. stałeś obok niej i patrzyłeś na to wszystko ze spokojem. patrzyłeś tak jakbyś nie zdawał sobie sprawy że to przez Ciebie ona ty jest. // pomaranczka
|