Jest sobota a ja siedzę na schodach mojego domu. Jest cholernie zimno, ale ja sieedzę sobie i oglądam te cholerne gwiazdy. Widzę spada jedna gwiazda, druga, trzecia i kolejna... Cholera co jest??? Za każdym razem myślałam o tym samym życzeniu. I to nie było życzenie typu: szczęśliwa miłość, czy kochająca się rodzina, bo wiem, iż takie życzeia się nie spełniają. Za dłuo żyję, żeby wierzyć w takie bajki. Poprosiłam o sen... Sen o Tobie. Poprosiłąm także, żebym zmieniła całkowicie o Tobie zdanie, żebym przestała cokolwiek do Ciebie czuć. I cholera spełniło się^^ Miałam zaje.bisty sen. Zmieniłam o Tobie zdanie i już nie czuję do Ciebie tego co czułam. Przedtem to była hmm nienawiść??? Zazdrość??? A może miłość??? Sama nigdy nie wiedziałam... Dziś jestes dla mnie zwykłym człowiekiem, z którym kiedyś spedzałam troszkę czasu, nic więcej. Hehe chyba zacznę prosić o wszystko co jest do wykonania^^
|