Pojawiasz się w moim życiu w najmniej oczekiwanym momencie. Stwarzasz pozory. Zachowujesz się tak jak Ci, którymi pogardzam. Rozwalasz od środka to wszystko co przez długie miesiące tak skrupulatnie budowałam. Moja fasada obojętności nagle znika. Razem z nią znikasz również Ty. Jednak mnie nie chcesz. Po prostu miałeś taki kaprys.
|