Między Tobą a mną roztacza się stalowa tęcza, Tęcza, ale w pasy o tym samym brunatnym kolorze. Jak na ironie, nasza barwna znajomość, wymaga pokonania tej sepiowej podróży po tejże tęczy. A zamiast gnomów w zielonych garniturkach, są Ogry w niebieskich uniformach. Bo na tęczę trzeba mieć bilet./ Dobrze, że za każdym razem, po drugiej stronie, znajduję skarb.
|