Przed księżycem wisi moje okno. Zdawałoby się, wystarczy je otworzyć, wyciągnąć rękę i sięgnąć tego co po niebie nocą kołem się toczy. Jednak, tak naprawdę, księżyc, dalej jest, niż się wydaje. Przypomina mi to inną sytuację, w której oboje się znajdujemy. A zdaję sobie z tego sprawę, zawsze gdy staram się przebić nosem, przez ekran okna rozmowy gg.
|