Byłam na skraju dróg gdzie czekało sumienie..
Bałam się podejsc bo wiedziałam czego chce..
Gdy się w końcu odważyłam.. ustało mi na drodze i zapytało.. - NA PEWNO TEGO CHCESZ..?
i kolejny raz utknęłam posród niewypowiedzianych słów, decyzja paliła mnie aż w końcu zniszczyła.. moja słabosc wygrała..
|