siedziała na ławce i wygrzewała się w słońcu, które grzało tego dnia mocno, mimo iż była jesień. cieszyła się dniem i piękną pogodą. rozejrzała się dookoła i jej wzrok zatrzymał się na sylwetce chłopaka, idącego w jej stronę. po chwili nie miała wątpliwości. to był obiekt jej westchnień. kiedy stanął przed nią i popatrzył jej głęboko w oczy, domyśliła się, że on już zna prawdę. że wie, jak wielkim uczuciem go darzy. czekała na jego reakcję. niestety, nic się nie działo. chłopak stał nieruchomo, wpatrzony w nią z kamiennym wyrazem twarzy. nie wytrzymała tego. łzy mimowolnie spłynęły jej po policzkach, błyszcząc przy tym w słońcu. wtedy on uśmiechnął się, usiadł obok niej i pocałował ją. a ona szczęśliwa, chciała by ta chwila trwała wiecznie.
|