i wtedy gdy przychodzą samotne i bezsenne noce, obawiam się, że kiedyś znikniesz i Cię nie będzie... A ja, a ja nie będę potrafiła bez Ciebie żyć... i wtedy runie wszystko co ma sens, co daje mi siłę, całe twarde podłoże pod moimi stopami... zostanie pod nimi tylko przestrzeń bez dna... eh
|