tańczę w metrze . ogarnia mnie uczucie pełni szczęścia . tak jakby ktoś wstrzyknął mi dawkę morfiny . nie czuję ulgi , czuję energię . chcę tańczyć , tańczyć ! obracam się w kółko , kręci mi się w głowie . czuję na sobie wzrok obcych ludzi , patrzą na mnie jak na idiotkę . krzyczą dziwka i odwracają się ode mnie . tak , krzyczę ! jestem chora ! jestem stuknięta ! jestem psychopatką ! zataczam się . zaczynam się śmiać . przeraźliwie śmiać . boję się , że umrę , boję się że mnie zabije ich wzrok . wychodzę z metra . słońce razi mnie po twarzy . biegnę , szybciej coraz szybciej . faceci gwiżdżą na mój widok . odwracam się i pokazuję im środkowy palec . deszcz rozmazuje mi czerwoną szminkę na ustach , czuję chłód . morfina wypływa z moich żył .
|