Nie ważne jak szczery jest mój uśmiech, jak zawieszam głowę kiedy przechodzę obok, jakie robię minki kiedy staje obok, jak bardzo się wyrzekam tego że cie znam... jak bardzo ku.wa staram się pokazać ze mam Cię w du.pi że jestem ponad to... Jak bardzo staram się ukryć fakt, że cierpię, że chce zniknąć... Jestem tak zmęczona wylewaniem łez że nie mogę ustać. Ale codziennie rano o 6 jestem na nogach by pójść do szkoły i znów sztucznie się do wszystkich uśmiechać, nie móc na ciebie patrzeć bo zdobycie się na coś takiego kosztuje kolejne przepłakane popołudnie a potem noc mimo że trwa to sekundę, zaciskać usta kiedy stoję obok żeby nie móc krzyczeć i
tak bardzo Cię Kochać
|