zdezorientowana, tym co uslyszalam, wybiegłam zapłakana z domu trzaskając drzwiami, a jedyne czego tak naprawde chciałam na tamtą chwilę to tylko uslyszeć jej głos.. wbiegłam do sklepu, kupując doladowanie i paczkę najmocniejszch papierosów, a czas dłużył mi sie niemiłosiernie.. zastanawiałam sie czy odbierze.. czy już nie spi.. było dość pózno..
odebrała.. mój płacz stał sie jeszcze wiekszy, tylko tym razem ze szczęścia, ze ona mnie wysłucha.. jest jedyną osobą która to potrafi.. wiem jak bardzo czuła się bezradna, wiem, ze nie wiadziała co może zrobic.. jest tysiące kilometrów ode mnie.. ale dla mnie wystarczyła, rozmowa z nia.. nawet to, ze milczała do słuchawki, a ja wiedziałam, ze ona jest.. po chwili, to co tak bardzo mnie bolało, zniknęło..
|