Jechała autobusem, gdy nagle z przodu doszedł do niej zapach Jego perfum.. wiedziała, że to nie On. Jest zbyt daleko. Z każdą chwilą gdy zapach docierał do jej nosa, przestawała oddychać.. chciała Go zatrzymać jak najdłużej i bała się, że gdy wypuści powietrze, już go nie poczuje. Przypomniała sobie wtedy każdą chwilę w Jego towarzystwie.. i nagle usłyszała w słuchawkach utwór 'Nigdy już nie wróci'.. czar prysnął, a z oczu popłyneły jej łzy. Chciała jak najszybciej, ulotnić się z tego miejsca, ale nie była w stanie nawet drgnąć. ♥
|