w rytm oddechu wieczoru,
spadł ostatni liść mojej młodości
który przeraził moje serce
i tylko wspomnienie
biciem serca we śnie
przypomina mi o złotych snach
czas jak kropla łez
uderza w wieko trumny
przybliżając nas do wieczności
i w sercu zapada ciemnośc
rozdarta blyskawica mojej tesknoty
o matko samotności
przytul swe smutne dziecie
i zabierz niemy krzyk rozpaczy
lek nocy i dnia
bo ja umieram już każdego dnia...
|