W tej właśnie chwili, jej niebieskie tęczówki nabrały ciemniejszego koloru. Oczy wypełniły się łzami. Usta zaczęły drżeć, a na twarzy pojawił się czerwony rumieniec, który on tak kochał. Poczuła się najszczęśliwszą istotą na świecie. A wszystko, przez dwa słowa, które wypowiedziane z Jego ust, tak wiele dla niej znaczyły...
|