Jestem jak satelita, której pojebały się orbity. Zamiast krążyć wokół grzecznego, ułożonego chłopaka, który szanowałby mnie, kupował kwiaty i był zawsze przy mnie, kręcę się wokół niegrzecznego faceta, który jednak ma to coś, i choć wiem, że mnie zrani za każdy jego pocałunek oddała bym dziesięciu tych pierwszych.
|