Żyję w nieustannym zawieszeniu. Gdzieś pomiędzy CHCĘ a MOGĘ. Jednak dotychczas to "mogę" było wyłącznie wyrazem mojej własnej chęci, nie zaś zezwoleniem. Strach pojawia się z wizją jakiegoś obowiązku. Z chwilą kiedy MUSISZ będzie wyznaczać mi kolejne kroki.
|