Znudzona tym samy widokiem co zawsze, nie rozglądała się już dookoła. Wpatrzona w końcówki swoich czerwonych adidasów, nie zwracała uwagi na kroczącego obok mężczyznę. Był nawet przystojny. Wysoki, szczupły o delikatnych rysach twarzy i czarnej czuprynie. Nie wiedziała jaki ma kolor oczu, nigdy w nie, nie patrzyła. Miał za to piękne dłonie. Dotykał ją czasami, gdy jej przyjaciółka była nieposłuszna. Nigdy jednak jej nie skrzywdził. Miał tylko jedną wadę był mężczyzną, a tego się nie wybacza.nie wybacza.
|