Śmierć zbiera swoje żniwo,zarzucając czarny szal zakrywa piękno letniego poranka.Wystrzały z broni,zagłuszają melodię świata.Wszędzie rozpacz i lament.Trumny duże i małe,krzyże górują nad miastem.
Do wulkanu wrzącej lawy,wrzućmy broń całego świata.
po co wojny...niech legendą staną się
|