i ochota żeby powiedzieć Ci głębokie, namiętne "wypierdalaj". na szczęście, gryzę się w język. fałszywy związek między mną a Tobą, uratowany. po raz tysięczny. niestety...
nie mam wcale ochoty na słuchanie Twoich durnych wymówek ani w ogóle siły i chęci na ten związek..
Dokładnie tak samo nie potrafię sobie odpuścić,może to wcale nie ma związku z miłością tylko z przyzwyczajeniem.
Sądze że nie łączy nas już zbyt wiele, to chyba wyjdzie nam na lepsze..
|