Znaleźć ciebie - spojrzeć na ciebie - to zaledwie przedsionek wyobraźni, ale już niedostępny moim oślepionym przez żal zmysłom. Nie potrafię przypomnieć rysów twojej twarzy - zatarły się w rozpaczy jak słowo w plamie atramentu. Twój głos nie śpiewa we mnie - we mnie, która byłam najlepszym rezonatorem tego głosu. Nie śpiewa, bo krzyk samotności zagłuszył cierpliwe wyrazy wypowiadane twoimi ustami. I ręce twoje pogubiłam i usta i wszystko to, co było tobą odeszło - żeby zrodzić się na nowo w nagłym ostrym bólu po tobie.
|