-posłuchaj... pamietasz jak kiedys obiecalismy sobie , ze jesli cos sie miedzy nami zmieni to nie odejdziemy bez słowa... Pamietasz to kochanie ? Chce zebys wiedział, że kocham Cie jak nikogo w zyciu nie kochałam. Ale robie to bo musze...- powiedziała tak zajebiście drzacym głosem. Kilka razy otwierala jescze usta próbujac cos powiedziec, az w koncu wyszeptala - z nami koniec...
|