Zakochujesz się ze wzajemnością bądź bez. Albo jesteś nieszczęśliwa od samego początku albo łudzisz się, że jesteś przez pewien okres czasu. Świata poza nim nie widzisz. Robisz dla niego wszystko, będąc na każde zawołanie- w końcu Go kochasz, a miłość wymaga poświęceń. Łudzisz się, że będziesz szczęśliwa do końca życia, planując ze swoim wybrankiem ślub. Nadchodzi dzień, kiedy okazuje się skończonym dupkiem jak każdy poprzedni. Zostawia Cię, a Ty w ramach desperacji cierpisz na bezsenność a opuchnięte oczy i rozmazany tusz, są standardem. W końcu nadchodzi moment, kiedy zaczynasz się zbierać wmawiając sobie, że po prostu nie jest Ciebie wart. Starasz się posklejać swoją podświadomość w całość. Jesteś gotowa, aby się uśmiechnąć bo zapomniałaś o szczęściu które Ci odebrano. Zaczyna Cię na nowo interesować sukienka którą masz na sobie i Twoje włosy podczas wiatru. I co wtedy? On zjawia się ponownie, a sielanka zaczyna się na nowo. Nie potrafisz się mu oprzeć mając świadomość konsekwencji.
|