Wróciła... w między czasie jej przyjaciółka, zadzwoniła do niej z najgorszą wiadomością, jaką może sobie wyobrazić zakochana dziewczyna... Zobaczyła go z inną... Wstrząsnęło to nią. Ale odważyła się na sms-a do niego:już nie jestem Ci potrzebna. Szczęścia... Odpisał, tłumaczył, że to tylko koleżanka itd... straciła zaufanie do niego na zawsze, mimo, że nie była z nim, bo między nimi było coś niezwykłego. Kilka dni wcześniej pisał jej takie rzeczy, że teraz uważała go za kłamcę i faceta, który jest niedojrzały i nie wie czego chce, zabawił się jej uczuciami... Czuła się wykorzystana...
|