Szarość zwykłych dni Jej nie porazi
Place,które śpią jak po chorobie
Ciasny,stary dom bez gniazd bocianich
Świata groźny szum co płynie z gazet
Świecić będzie Jej urody nagość
W czarną,zimną noc i w dzień majowy
Tylko Ty masz być jak doktór mądry
Co dzień dla nas sam i co dzień nowy
|