Czas leci nieubłaganie. Czas rekrutacji na studia, czas przygotowań do wesela, czas wakacji, czas bez Ciebie. Czasami nawet nie mam kiedy o tym myśleć. Może i dobrze? Może i źle. Nie wiem. Nikt nie może mi powiedzieć jak to naprawdę jest. Już coraz mnie tęsknie, chyba przyzwyczaiłam się do tego, że budzę się, zasypiam, jem, piszę, czytam, rozmawiam, chodzę, prowadzę samochód, załatwiam sprawy, kłócę się, śnię bez Ciebie. Zdarza się, że niewielka rzecz przypomina mi o Tobie, ale nie rozwala już mojego " posklejanego " życia na drobne kawałki. Życie jest dziwne, jednak wiem, że mógłbyś mi pomóc przetrwać tę " dziwność "...
|