Kiedy o Niej wspominasz ja nawet nie przewracam oczami, nie wzdycham. Już nawet nie zmieniam zwinnie tematu tak, jak to robiłam kiedyś. Minęły czasy, kiedy z przyklejonym uśmiechem zapewniałam Cię, że cieszę się Twoim szczęściem. Nie mówię tego co myślę. Nie wspomnę na głos, że uważam Ją za bezwstydną i bezuczuciową intrygantkę, która wykorzystuje świadomość tego, że ją kochasz. Po prostu nauczyłam się po mistrzowsku udawać obojętność.
|