Po kolejnej wspólnie spędzonej nocy wstaję niezdarnie z Twojego łóżka ciągnąc za sobą narzutę, podchodzę do okna i zapalam ulubionego papierosa. Patrząc na poranek nie boję się tego, co się zdarzy. Nie boję się przyszłości. Chociaż jak każdy mam momenty słabości, momenty strachu, lęku. Wtedy zerkając sobie za ramię widzę Ciebie. Mężczyznę, którego kocham. Obłędnie kocham. Ze świadomością tego, że jesteś i będziesz, mogę przeżyć nawet najgorsze chwile. Ty wiesz, że mi zależy, kurewsko zależy mi na tym, żeby spędzać te wszystkie wakacyjne noce właśnie z Tobą. Żeby czuć Cię cały czas przy swoim ciele. Topić się w naszych przyspieszonych oddechach i zroszonych ciałach. Chcę, żebyś cały czas powtarzał `jesteś moja` , bo tak naprawdę należę do Ciebie. Od zawsze i na zawsze.
|