to był niby zwyczajny dzień w szkole.. lecz dla mnie taki wyjątkowy..
za 4 dni miały być walentynki. bylam uradowaana bo nigdy nie mialam chlopaka
w walentynki. a cieszyłam sie, że wlasnie z toba je spedze.. wlasnie zaczela
sie lekcjaa.. zaczelam pisać ci wiersz..i w tej chwili pomyslalam sobie co
by bylo gdybys dziś zerwal.. zaluje tego, bo w tym momecie dostalam sms-a..
napisałeś, że przepraszasz, ze tak wyszlo, ze mnie kochasz.. ale nie mozesz ze mna dluzej być, i te twoje 'sorry;('
na końcu sms-a.. zaczelam plakac przed cala klasą.. przed panią.. wybiegłam z klasy do ubikacji
z portfelem.. wiesz czemu akurat z portfelem? mialam tam moja przyjaciolke.. zyletke..
wyrylam twoje inicjaly na rece.. myslalam, ze to cos zmieni.. weszlam do klasy i zemdlalam.. obudzilam sie po paru
dniach ale Ciebie przy mnie nie bylo.. jednak sklamałeś w sms-ie.. nie kochałeś mnie../robaceek
|