To wszystko trwało tak krótko. Patrzyli na siebie, patrzyli prosto w oczy, on patrzył na nią ale widać było że zastanawia się nad czymś... podejmuje jakąś decyzje. Myślał o tym, czy ją pocałować, czy dać jej tą nadzieje? Przecież to absurdalne było, dał jej tą nadzieje 3 godziny temu, przytulając ją nagle gdy szli sobie po mieście, dał jej ta nadzieje 2 godziny temu głaskając ją po dłoni, dał jej tą nadzieje godzinę temu mówiąc jej że jest piękna, i dawał nawet wtedy gdy tylko patrzył jej w oczy i się uśmiechał, nawet dał jej nadzieje 10 minut temu gdy mówił, że nie chce jeszcze się z nią żegnać. Wiedział, że całując ją podpisze się pod tym, że dobrze zinterpretowała te znaki, wiedział że wtedy nie będzie odwrotu. Uśmiechnął się smutno, i nagle wyciągnął rękę na pożegnanie. /czillalt_love
|