Nie wierzyła, nie mogło to do niej dotrzeć. Zostało jej dwa dni do wyjazdu i wiedziała, że nic nie może zrobić. Wiedziała, że on przez swoją głupią grzeczność, nie napisze do niej przez całe dwa i pół tygodnia, żeby nie przeszkadzać jej nad morzem... Czuła się okropnie. Co on będzie robił, gdy jej nie będzie? Bała się tego... Była wściekle zazdrosna i rozczarowana... Miała się cieszyć tym wyjazdem... Po co on dał znać o sobie przed tym? Nie mógł, gdy wróci?! Nie chciała wyjeżdżać... Chciała być na każde jego zawołanie.
|