zamknięta w tym pokoju
z oczyma wpatrującymi się w jeden mały punkt
na śniadanie dostaję pocałnek Księżyca
gdzieś za ścianą budzi się mój nowy dzień
z marzeń buduję swoją nienawiść
na ścianach maluję swój dziki gniew
za drzwiami słyszę i słowa i śmiech
a oni nigdy nie usłyszą mnie
|