Nie rozumiałam gdy mówił mi, że dziś to ostatni raz.
Pełna sumy tak łudziłam się że przebaczy ten 30 raz.
ale nie tym razem.
Odszedł zostawiając pustkę po sobie. Tylko wspomnienia zostały ze mną.
Lecz co noc jest ze mną, tuż obok mnie.
Często patrzy na moje usta, swoimi idealnie błękitnymi oczami.
Niekiedy bierze moje dłonie, wtapia je w swoje i uśmiecha się jakby nigdy nic.
Czasem też gra mi na gitarze rankiem, oczekując mojego przebudzenia.
I znika... na zawsze.
Wszystko przemija ... nawet miłość "na zawsze i po mimo wszystko"
|