Zapominała o nim i gdy w końcu jej się to udało, nagle się zjawił z bukietem kwiatów. Stał i patrzył na nią jak zaklęty, lecz w momencie zbladł i posmutniał. Dziwne? Nie. Otóż zobaczył w jej oczach innego mężczyznę, zauważył, że on sam gdzieś przepadł. Nie wziął jednak pod uwagę tego, że ona nie była jego własnością i nauczyła się życia bez niego. Ułożyła je sobie z kimś innym tak, jak on, gdy tak bardzo go kochała.
|