Wciąż czuła się zraniona, smutna i pewnie wszystko do niej powróci jutro. Płakała, rozmawiała, obwiniała siebie i Jego. Rozkładała swój związek na czynniki pierwsze, każde zdarzenie i rozmowę w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Starała się zrozumieć, co poszło źle i dlaczego, kto ponosił za to odpowiedzialność, czy powinna się zachować jakoś inaczej, nie powiedzieć tego, a może zrobić tamto.
|