trzymając kubek herbety grzała swoje ręce i czekała na wiadomość od niego. on siedział na dywanie, oparty o ściane, w ręku trzymał psp i czekał na wiadomość od niej. sam nie chciał pisać bo zwyczajnie się bał porażki. po kilku godzinach bezczynnego siedzenia obydwoje zaczęli tracić nadzieje na to, że będzie jak dawniej. tak jak spływał desz po jej oknie tak płynęły łzy z jej oczu a w jego serce wbijały się niewidoczne szpilki.
|