kiedyś niby przypadkiem, gdy przechodziłeś potrąciłeś mnie i z szarmanckim uśmiechem, patrząc mi prosto w oczy, odważnie powiedziałeś 'oj. przepraszam. nie zauważyłem cię. wszystko w porządku?'. ja zarumieniłam się wtedy i wesoło odparłam, że nic się nie stało. nie wiedziałam wtedy, że dziś będziemy tak szczęśliwą parą.
|