Ostatni raz widziałam Cię...Zaraz przypomnę sobie gdzie.To było chyba na mieście. Chwaliłeś się biletem do Szwecji, a to, że stałam z boku już nie liczyło się. A miało być tak pięknie. Miało nie wiać w oczy nam, i ociekać szczęściem. Miało być sto lat, sto lat.
|