ona nigdy go nie zrozumie.. wciąż pamięta kiedy obiecywał, że nigdy nie zostanie sama.. że spędzą razem święta,że będzie dzielił z nią swoje pasje.. była jego kochaniem, misiem kotkiem, skarbem... gdy tylko spuścił ją z oczu,tesknota przepełniała jego serce pełne czułości i niewyobrażalnego stoickiego spokoju.. był wyjątkowy.. był.. i odszedł zostawiając ją z obietnicami, planami, marzeniami i wspomnieniami... ale ona da rade... jak zawsze sobie poradzi.. zrobi to dla siebie, bo jego już nie ma..
|