był moim najlepszym przyjacielem. potrzebował mnie, a ja potrzebowałam jego. byliśmy nierozłączni. ja milczałam razem z Nim kiedy się smucił, on zawsze przytulał mnie kiedy płakałam. przy Nim spełniły się wszystkie moje marzenia. a kiedy już odszedł udawałam, że nic się nie stało. każdego wieczoru powtarzałam, że mi nie zależy. i wtedy uświadomiłam sobie ile on dla mnie znaczy i, że dałabym wszystko, żeby go jeszcze raz ujrzeć.
|